Hej!
W tym temacie wypowiem się krótko. Mam kilka ulubieńców, słucham ich całe albumy i nic innego mnie nie nastraja tak bardzo jak oni... Frank i Michael. Mistrzostwo świata.
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! Dodam jeszcze standardy, bez których nie byłoby świąt ;)
Jakich macie ulubieńców, bez których nie wyobrażacie sobie oczekiwania na Święta?
Comments
Post a Comment
Dziękuję za poświęcony czas! :)